O wartościach w edukacji

Jak uczyć, aby przygotować młodych ludzi do funkcjonowania w nowoczesnym społeczeństwie? Jak wychowywać, aby kolejnym pokoleniom przekazać najważniejsze wartości?

Tragedia w Norwegii zaskoczyła nas wszystkich. Nasze myśli biegną do osób, które straciły życie w tym strasznym wypadku, i do tych, które straciły swoich bliskich.

Jednocześnie tragedia ta pokazuje, że praca w dziedzinie edukacji jest ważniejsza niż kiedykolwiek, co podkreślił premier Norwegii: "Nigdy nie zrezygnujemy z naszych wartości. Nasza odpowiedź brzmi: więcej demokracji, więcej otwartości i człowieczeństwa".

Taką odpowiedź może dać jedynie dojrzały przywódca państwa rozwiniętej demokracji, w którym dobro każdego obywatela jest wartością nadrzędną, w którym relacje między ludźmi opierają się na wzajemnej życzliwości i szacunku.

Przed wszystkimi nauczycielami, dyrektorami szkół, a przede wszystkim przed politykami odpowiedzialnymi za systemy edukacji na świecie pojawia się wyzwanie: Jak przygotować młode pokolenie do godnego i odpowiedzialnego życia w społeczeństwie XXI wieku? Jak wychowywać i kształcić młodych ludzi w poszanowaniu prawa, aby nie dochodziło do takich sytuacji jak akty agresji w Wielkiej Brytanii

Odpowiedzi na te pytania nie są proste. Odpowiedzi na te pytania zapewne jest wiele, ale w każdej z nich powinien pojawić się nadrzędny cel, jakim jest edukacja w poszanowaniu wartości uniwersalnych, bez względu na obowiązujący system czy wyznawany światopogląd.

Dlatego też niezależnie od zmian wprowadzanych do systemu edukacji (lub braku tych zmian), niezależnie od wybranego czy opracowanego programu nauczania nauczyciel każdego przedmiotu powinien mieć na względzie wykształcenie w swoich uczniach właściwych postaw, których fundament stanowią otwartość i poszanowanie praw człowieka. Aspekty te na mocy rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z dnia 23 grudnia 2008 roku w sprawie podstawy programowej wychowania przedszkolnego oraz kształcenia ogólnego w poszczególnych typach szkół leżą u podstaw programów wychowawczych i profilaktycznych.

Ponieważ każdy nauczyciel jest jednocześnie wychowawcą, należy mieć świadomość, że podczas każdej lekcji można wpływać na budowanie systemu wartości młodego człowieka. To bardzo odpowiedzialne zadanie. Aby mu podołać, trzeba stosować zasadę eficjencji pedagogicznej, która zakłada spójność między tym, co się myśli, tym, co się mówi a tym, co się robi.

Tylko odpowiedzialni nauczyciele mogą wychować odpowiedzialnych ludzi, w myśl znanej zasady: Verba docent, exempla trahunt. Wierząc w to, że mają Państwo świadomość tej ogromnej odpowiedzialności, polecam Państwa uwadze artykuł Josepha Hubera Siedem tez kształcenia nauczycieli i celu edukacji.

 

Anna Dzięgiel
nauczyciel-konsultant Pracowni Programów Edukacyjnych
ROM-E Metis w Katowicach

 


 

Josef Huber, dyrektor Pestalozzi Programmme Rady Europy – programu szkoleń dla pracowników oświaty

Siedem tez dotyczących kształcenia nauczycieli i celu edukacji

Każda prawda ma cztery kąty:
jako nauczyciel dam ci jeden kąt.
Twoim zadaniem jest znaleźć
trzy pozostałe.
Konfucjusz

Treść
1. Wizja
2. Wybór
3. Cel
4. Trzy "P"
5. Cel i efekty
6. Od nauczania do uczenia się
7. Przeszkody

 

1. Wizja

Edukacja musi być dostosowana do wizji społeczeństwa, którego chcemy dla naszych dzieci. Prawdę tę chilijski socjolog Eugenio Tironi [i] określa "racją bytu" i zasadą edukacji. Mogę się tylko zgodzić. Edukacja nie dzieje się w próżni. Politycy i praktycy edukacji zakotwiczeni są w społeczeństwie i jego poglądach na temat tego, co jest a co nie jest pożądane dla teraźniejszości i dla przyszłości (bez względu na to, czy się z tym zgadzają, czy nie). Oddzielenie wartości od działań, w dziedzinie edukacji, mimo że jest powszechną praktyką, nie jest ani etycznie akceptowalne ani pożyteczne dla współistnienia w społeczeństwie, w dłuższym lub krótszym okresie.

 

2. Wybór

Największym wyzwaniem, przed jakim stoimy dzisiaj, jest zapewnienie społeczeństwom na całym świecie możliwości rozwoju, utrzymania i poprawy warunków życia oraz dobrobytu wszystkich obywateli tego świata. Musimy mieć możliwość wyboru dotyczącego przyszłości społeczeństwa.

Czy możemy sobie wyobrazić świat, w którym rządzi mit wiecznego wzrostu gospodarczego, który poprzez sposoby produkcji i reprodukcji wyczerpuje i niszczy zasoby naturalne oraz zdrowie ludzi, w którym miarą dobrobytu jest przede wszystkim ilość rzeczy materialnych, w którym większość populacji żyje w ubóstwie lub na skraju ubóstwa i gdzie luki w systemie sprawiedliwości i silna ideologia rewanżystowska przygotowują grunt do konfliktów, reżimów i do totalitaryzmu?

Albo czy możemy sobie wyobrazić inne społeczeństwo w skali globalnej? Czy możemy sobie wyobrazić społeczeństwo oparte na demokracji, przestrzeganiu praw człowieka i państwo prawa, którego społeczeństwo, jest zrównoważone pod względem ekonomicznym, ekologicznym, społecznym i politycznym? Jeżeli tak, to potrzebujemy edukacji, która mobilizuje intelektualny i emocjonalny potencjał każdego obywatela w taki sposób, że każdy może przyczynić się do urzeczywistnienia tej wizji.

 

3. Cel

Jeśli zgodzimy się, że wizja pożądanego społeczeństwa ma służyć jako wytyczna dla edukacji, możemy wrócić do pytania o cele. Parafrazując dyskusję podczas drugiego spotkania Magna Charta Taskforce nad ideą Uniwersytetu Przyszłości (Luksemburg, 2006), możemy przyjąć trzy cele:

  • powielanie istniejącego porządku,
  • krytyka istniejącego porządku oraz
  • rozwijanie zrozumienia istniejącego porządku.

Edukacja dziś wydaje się przede wszystkim powielać stan istniejący a w mniejszym stopniu poszerzać naszą wiedzę. Jednakże jeśli chcemy sprostać wyzwaniom globalnego świata, będziemy potrzebować równowagi wszystkich trzech celów.

Jeżeli skoncentrujemy się na dwóch pierwszych, wówczas zadając pytania o istotę, możemy nie znaleźć odpowiedzi, których nasz świat pilnie potrzebuje. W tym celu musimy opierać się na kreatywności i innowacyjności, na niekonwencjonalnych badaniach i sposobie myślenia, którego nie rozwija przekazywanie zestawu wiadomości w połączeniu z uzyskiwaniem zestawu statycznych umiejętności.

Rada Europy proponuje spojrzeć na cele edukacji pod nieco innym kątem, twierdząc, że: "w pełnym zakresie celów kształcenia" należy się zająć [ii]:

  • Przygotowaniem do rynku pracy
  • Przygotowaniem do życia aktywnych obywateli w demokratycznym społeczeństwie
  • Rozwojem osobistym
  • Opracowaniem i utrzymaniem szerokiej bazy wiedzy.

Istotna jest równowaga pozioma różnych celów, które powinny być osiągalne równo dla wszystkich, w odróżnieniu od równowagi pionowej, co oznacza, że dla niektórych osób może być, wystarczające uzyskanie jednego lub drugiego, a może dwóch z czterech celów.

 

4. Trzy "P" (ang. Purpose – cel, Policy – polityka, Practice – praktyka)

Wizja przyszłości pożądanej dla społeczeństwa określa cele naszych działań edukacyjnych. Jednak aby cel mógł się urzeczywistnić, potrzebujemy jeszcze polityki i praktyki, a raczej tych, którzy tworzą politykę i tych, którzy tworzą praktykę. Krótko mówiąc, potrzebujemy również ludzi. Potrzebujemy decydentów i praktyków, którzy podzielają poglądy na cele edukacji i którzy prowadzą działania zmierzające do tego samego celu. Obie grupy mają do odegrania kluczową rolę i powinny się wzajemnie uzupełniać. Musi być jasne, że politycy stanowią wsparcie dla działaczy, którzy będą mogli wdrażać do praktyki wartości i zasady stanowiące podstawę wyboru dokonanego wcześniej: społeczeństwa, w którym chcemy żyć i którego pragniemy dla naszych dzieci.

 

5. Cel i efekty

Wszystko w edukacji zależy od celu, dla którego jest podejmowane: w jaki sposób edukacja jest organizowana, co zawiera podstawa programowa i jak jest realizowana, jak są kształceni nauczyciele – zanim rozpoczną pracę zawodową – i jak są szkoleni podczas swojej działalności edukacyjnej. Na kształt edukacji wpływa również to, co myślimy o edukacji i wiedzy oraz to, jak przebiega proces uczenia się. To wszystko ma wpływ na nasz sposób myślenia o jakości kształcenia i na to, jak usiłujemy ją zmierzyć.

Jeśli głównym celem naszych działań edukacyjnych jest przekazywanie wiedzy, wówczas system kształcenia i doskonalenia zawodowego nauczycieli skupia się na skutecznych metodach nauczania, kosztem praktyk edukacyjnych bardziej skoncentrowanych na przykład na rozwoju osobowości albo na krytycznym myśleniu i uczeniu się.

Strategie i działania, które w sposób niekwestionowany faworyzują skuteczne i efektywne przekazywanie wiedzy, są wysoko cenione a nasze instrumenty pomiaru są tak precyzyjnie skierowane na efektywne przekazywanie wiedzy, że zamyka się krąg samospełniającego się proroctwa.

Rozwój umiejętności miękkich i postaw takich jak zdolność do działania w sposób demokratyczny, krytyczne myślenie, akceptacja i otwarcie się na różnorodność, kreatywność i umiejętność rozwiązywania problemów itp. nadal będą miały marginalne znaczenie. Nie ma większego znaczenia, czy te umiejętności i postawy, znajdują swoje miejsce w dyskursie politycznym czy nie. Tak długo, jak nie są w pełni zintegrowane we wspólnym poglądzie na to, czemu powinna służyć edukacja, nie wpłyną na praktykę edukacyjną na tyle, aby spowodować różnicę.

 

 

6. Od nauczania do uczenia się

Biorąc pod uwagę, że wizja zrównoważonego społeczeństwa demokratycznego będzie służyć w sposób zrównoważony jako naczelna zasada dla celów edukacji, a skutki podejmowanych decyzji dla praktyki edukacyjnej i oczekiwanych rezultatów dla osób uczących się, jesteśmy zmuszeni do przyjęcia paradygmatu zmiany w polityce edukacyjnej a przede wszystkim zmiany praktyki edukacyjnej.

Musimy mniej zajmować się Wielką Dydaktyką niż Matetyką jak Comenius [iii] nazwał sztukę uczenia się. Musimy dążyć do pedagogiki, która oparta jest na uczeniu się jako procesie interakcji, na współpracy w budowaniu wiedzy, na holistycznym podejściu do ucznia. Nie możemy dłużej dzielić pedagogiki, posługując się wymiarami poznawczymi, pragmatycznymi i afektywnymi. Musimy dążyć do pedagogiki, która prowadzi do wzmocnienia a nie tylko do reprodukcji istniejących elementów wiedzy i praktyki. Krótko mówiąc, potrzebujemy pedagogiki, która jest bliższa uczeniu się niż byciu nauczanym.

Potrzebujemy pedagogiki, która uwzględnia jednostkę jako całość i rozwija jej samoświadomość, wiedzę oraz rozumienie, jak również jej doświadczenia osobiste i społeczne. Pedagogiki, która stanowi wyzwanie dla poglądów osoby uczącej się, która oferuje nowe doświadczenia i przede wszystkim możliwość myślenia i zastanowienia się nad tym razem z rówieśnikami. Nie mniej ważne jest to, że pedagogikę, powinniśmy rozumieć jako ułatwienie uczenia się, a nie jako wysoce zorganizowany sposób przekazywania wiedzy: interaktywnie, przez działanie i wspólną pracę . Mówią o tym Johnson Johnson i Smith (1991) [iv]: "Uczenie się jest procesem społecznym, który zachodzi za pośrednictwem interakcji międzyludzkich w kontekście współdziałania osób, pracujących razem, budujących wspólne rozumienie i wiedzę." Interesujący i pouczający przegląd myślenia o uczeniu się można znaleźć w Internecie. Szczególnie godna polecenia jest "encyklopedia edukacji nieformalnej" www.infed.org.

Jest oczywiste, że jeśli chcemy, aby nauczyciele rozwijali tego rodzaju działania pedagogiczne i edukacyjne, muszą wcześniej zdobyć doświadczenie. Muszą doświadczyć wzajemnego wsparcia, które mogą uzyskać od rówieśników, pobudzania pomysłów własnych oraz rówieśników, poznawania różnych sposobów działania oraz uzyskania razem z innymi możliwości refleksji na temat swoich działań, doświadczeń i wartości. Dlatego sieć nabiera takiego znaczenia. Technologia posunęła się naprzód, od kiedy Ivan Illich mówił o "sieciach uczenia się" w 1973 roku. [V] Dzisiaj, stron internetowych i blogów, internetowych baz danych i podobnych, skierowanych do pracowników sektora edukacji, jest mnóstwo. Są one przeznaczone albo dla nauczycieli danego przedmiotu, oferując scenariusze lekcji i inne zasoby lub otwierają miejsca do dyskusji na temat bardziej ogólnych kwestii dotyczących nauczycieli, takich jak najlepsze sposoby wykorzystania technologii, korzystania z zasobów nauczania na lekcjach wszystkich przedmiotów, przestrzeń do udziału w debatach na temat aktualnych problemów, jakie mogą napotkać [vi].

Program Pestalozzi Rady Europy i Europejskie Centrum Wergeland zostały założone przez władze norweskie, we współpracy z Radą Europy. Obecnie na platformie działają sieci dla profesjonalistów edukacji, aby wspierać coraz liczniejszą społeczność specjalistów w dziedzinie edukacji (Community of Practice) w całej zjednoczonej Europie. Pracownicy oświaty, którzy wierzą, że zmiana paradygmatu w praktyce edukacyjnej staje się konieczna, jeżeli chcemy przenieść wizje, wartości i zasad Rady Europy – demokracji, praw człowieka i rządów prawa – do praktyki edukacyjnej.

Znajduje to również odzwierciedlenie w najnowszej publikacji Programu Pestalozzi "Kształcenie nauczycieli do zmian", która ma służyć jako wkład do toczącej się debaty -potrzebnej bardziej niż kiedykolwiek – na temat roli nauczycieli i ich kształcenia w szerszym kontekście nauczania i uczenia się dla zrównoważonego społeczeństwa demokratycznego. [vii]

 

7. Przeszkody

Jak zawsze, są jakieś przeszkody. Nie chcę mówić o ogólnej niechęci do zmian i wszystkich możliwych przyczynach tego zjawiska. Chciałbym skupić się tylko na dwóch, które wydają mi się bardzo ważne. Po pierwsze, chciałbym podkreślić przeszkodę ściśle związaną z edukacją: odporność na naukę, lub – jak to ujął Thomas Szasz "Każdy akt świadomego uczenia się wymaga chęci odniesienia obrażeń poczucia własnej wartości. Dlatego małe dzieci, zanim uświadomią sobie własną zarozumiałość, uczą się tak łatwo, i dlatego osoby starsze, szczególnie jeśli są próżne lub ważne, nie mogą uczyć się w ogóle "[viii].
Nie zawsze jest łatwo odrzucić to, co się ceni, by poznać, z pewnością i przekonaniem, wyniki poprzednich procesów uczenia się. Potrzebna jest gotowość do podważenia tego, co służyło nam dobrze i na różne sposoby do tej pory. To jest prawdziwe wyzwanie ukrywające się w szeroko stosowanym terminie i koncepcji uczenia się przez całe życie: Czy jesteśmy jeszcze ciągle gotowi, aby się uczyć?

Druga przeszkoda odnosi się do koncepcji siebie i sposobu korzystania z niej lub roli, jaką odgrywa ona w naszym działaniu.

Oczywiście, jest to siła indywidualnego zdefiniowania na nowo znaczenia terminów i pojęć, których używamy, jak postrzegamy edukację, wiedzę i nauczanie. Wielu uważa, że pojęcie nauczania zawiera, z definicji, pojęcie uczenia się jako centralny element. Ale czy tak jest? A jeśli tak, to w jaki sposób tak się dzieje? Czy możemy sobie wyobrazić uczenie się wyłącznie jako rezultat nauczania lub czy rozumiemy, że uczenie się to coś, co uczeń robi, aktywnie angażując się w proces? Jakie są główne – świadome i nieświadome – skojarzenia ze stosowanymi przez nas pojęciami uczenia się i nauczania, a co więcej, które z nich znalazły odzwierciedlenie w naszej dzisiejszej praktyce edukacyjnej? Siła tych definicji, koncepcji i pojęć, które są stosowane niezależnie od nas jak również fakt, że – czasem podstępnie – przenosi się znaczenie, o którym myśleliśmy, że już dawno zostało zapomniane.

 


 

Źródła

[i] Tironi, Eugenio. El sueńo chileno. Santiago. Aguilar Chilena de Ediciones. 2005

[ii] Final Declaration of the Standing Conference of European Ministers of Education “Building a more humane and inclusive Europe: role of education policies", Turkey, 2007

[iii] Johann Amos Comenius, Didactica magna in Opera didactica omnia (1657)

[iv] David Johnson, Roger Johnson and Karl Smith, Active Learning: Cooperation in the College Classroom, Edina, MN: Interaction Book Co., 1991.

[v] Illich, Ivan (1973a) Deschooling Society, Harmondsworth: Penguin. 116 pages; and also www.preservenet.com/theory/Illich.html

[vi] For example www1.teachertube.com; teachersteachingteachers.org

[vii] Huber, Josef, Mompoint, Pascale (eds), Teacher education for change: The theory behind the Council of Europe Pestalozzi Programme, Council of Europe Publishing, Strasbourg, 2011.

[viii] Thomas Szasz, 1973, psychiatrist, author and Professor Emeritus in Psychiatry at the State University of New York

 


 

Opracowanie: Anna Dzięgiel
Źródło: www.theewc.org